Jan Góral

Znakomity harmonijkarz, gospodaruje w przysiółku Sędka zwanym Bielowa. Serdeczny, skromny człowiek.

Na organce gra od dziesiątego roku życia. Pierwszy instrument kupił mu tata na odpuście na św. Michała w Łagowie. Początkowo grywał głównie pasąc krowy. Gdy miał 18 lat, starsza kawalerka – brat i sąsiedzi – zabierała go ze sobą na domowe pograjki „żeby nie było im nudno, żeby mieli do czego poskakać”. Tańczyły dwie-trzy pary. Na organce pan Jan ogrywał cały wieczór bez akompaniamentu bębna ani innych instrumentów.

Jan Góral świetnie basuje na organce – mówi, że tak jak noga muzykanta w naturalny sposób tupie, tak język harmonijkarza basuje, czyli dodaje puls podkreślający melodię. W jego repertuarze są melodie zasłyszane na weselach: miejscowe śpiwy, światówki, polki. Na co dzień grywa swoim wnukom wierząc, że czym skorupka za młodu nasiąknie…

A za domem pana Jana rozciąga się jedna z najpiękniejszych panoram z Sędka w kierunku południowym.